Witamina D3 1000 IU do ssania
Na stanie
2019-06-21
Hindusi mówili na nią, że jest piękna jak światło księżyca, ukochana żona i nierządnica. Kurkuma, która dziś jest stosowana w terapii antyrakowej, odchudzającej, przeciwzapalnej swoje korzonki zapuściła w historii już kilka tysięcy aromatycznych lat temu.
Na wstępie winiem Wam jestem, drodzy czytelnicy, pewne wytłumaczenie. Być może zastanawiacie się dlaczego w ogóle warto pisać i czytać o historii roślin, minerałów, bakterii, witamin? Jakie ma to znaczenie dla zwykłego człowieka, który stając przed okienkiem w aptece i tak oczekuje jednego – skuteczności.
Otóż podróżując między wysokimi stosami niezliczonych książek i oddając się archeologicznym wykopaliskom wgłąb badań nad ziołami odkrywamy jak wraz z rozwojem człowieka kroczy rozwój medycyny związanej z produktami roślinnymi. Obecnie w aptekach na całym świecie możemy znaleźć dziesiątki tysięcy preparatów pochodzącymi od roślin. 61 procent wszystkich leków drobnocząsteczkowych wprowadzonych między 1981 a 2002 rokiem powstało na bazie naturalnych składników. I właśnie ten związek człowieka z naturą, witaminami, minerałami, ziołami rosnącymi w nieskażonej chemią ziemi, unoszącymi się w czystej wodzie jest kluczowy dla zrozumienia potrzeb naszego organizmu.
Witaminy, minerały i zioła towarzyszą nam od miliardów lat. W toku ewolucji zmienialiśmy się wraz z potrzebami na te składniki. Patrząc na historię człowieka, nowoczesna medycyna i syntetyczne leki zmieniają nasze zdrowie od bardzo niedawna. Stąd tak często wielu specjalistów zajmujących się problemem zdrowia wraca do sprawdzanych przez tysiące lat recept i składników.
Jednym z nich jest ostryż zazwyczaj nazywany kurkumą (łac. curcuma longa), którego działanie na człowieka jest systematycznie badane od… 4000 lat. Czy wchodząc do apteki możemy wskazać jakiś syntetyczny lek, cudowny produkt inżynierów chemii kombinatorycznej, weryfikowany przez ludzi na całym świecie od tak dawna? Działanie wielu substancji możemy ocenić dopiero na podstawie wielu lat obserwacji, badań ogromnych grup ludzi, społeczności, analiz różnic etnicznych, interakcji z innymi składnikami. Wpływ kurkumy na ludzki organizm możemy prześledzić obserwując ją nie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, a dziesiątek pokoleń, niemal na całym świecie, na różne rasy, kultury.
Jeśli kogoś nie przekonują obserwacje hinduskich lekarzy sprzed 2-3 tysięcy lat, bo przecież dopiero od niedawna ludzie dysponują aparaturą analityczną, która pozwala dokładnie określić reakcje jakie zachodzą w komórkach, to dobrym argumentem mogą być badania prowadzone przez ostatnie ćwierć wieku. W tym czasie pojawiło się aż 3000 publikacji naukowych dotyczących kurkumy.
Gdzie zatem szukać początków medycznego zastosowania tej rośliny? Gdyby pożółkłe karty pergaminu czy liście palmowe potrafiły oddawać zapach minionych wieków, to węch zaprowadziłby nas szlakiem Marco Polo – do Indii. Wyobraźmy sobie tę magiczną podróż między straganami wypełninonymi aromatycznymi ziołami, uliczkami pełnymi zapachów ziół. Z kazdym kolejnym oddechem jesteśmy bliżej starej biblioteki wciśniętej gdzieś między warsztat naprawy skuterów a skromniutki sklepik z chapati nęcący dymnym aromatem. Tam na palmowych liściach zapisanych drobnym maczkiem trudnych znaków możemy zacząć przebijać się przez meandry sanskrytu (język Indii).
Początkowo ta podróż może przyprawić o zawroty głowy. I to niekoniecznie dzięki feeri zapachów, ale i całej tęczy różnych barwnych określeń kurkumy, które świadczą o tym jak często ludzie tu sięgali po tętniące zdrowiem zioło.
Nazywali je czasem górnolotnie: złożone na ofiarę (anestha), pomyślny i szczęśliwy (bhadra), obfity (bahula), długo obecny (dhirgharaja), będący fair (gauri), zdolny (kshamata), oznaczający dobrobyt (laxmi), niosący pomyślność (mangalprada, mangalya), drogą do Hari Kriszna (Haridra), święty (pavitra), łaskawy (shiva), szczęście (soubhagaya), żona Śiwy (umavara), wolny od pragnień (vairagi).
Kto choć raz poczuł aromat kurkumy, zapamięta go na długo. Nic więc dziwnego, że w starych księgach możemy się natknąć na różne nazwy tego zioła związane z jego zapachem: produkujący zapach (gandhaplashika), perfumowany proszek (patwaluka). Hindusów fascynował także jego kolor, mówili więc, że ostryż to zioło zwracające uwagę swą jasną barwem (haldi), zielonkawy (harita), eksponujący złoty kolor (hemaragi, kanchani), dający złotą barwę (hemaragini), czerwono-brązowy (pinga), żółto-czerwony proszek (pinja), żółty (pita), dający żółty kolor (pitika), dający kolor (ranjani), włóknisty korzeń (shifa), genialny kolor (shobhna), ciemny (shyama), złoty kolor (survana), wskazujący złoty kolor (survanavara).
Delikatnie przeglądając zapiski na palmowych liściach poczynionych w zamierzchłych czasach przez hinduskich mędrców, możemy przeczytać o tym w jaki sposób kurkuma działa na człowieka.
Co ciekawe wielu z nich nadawała tej leczniczej roślinie nazwy zgodne z zastosowaniem lub jej działaniem: wygrywający z chorobą (jayanti), leczący gorączkę (jawarantika), zabójca robaków (krimighni lub kashpa), zabójca tłuszczu (mehagni), rozpuszczający tłuszcz (rabhangavasa), mający własną karnację (varavarnini), wzmacniający cerę (warna datri), nadający kolor (varnini), odtrutka (vishagni), do nacierania (gharshani).
Pewne wyobrażenie o tym jak bardzo istotny dla kultury był ostryż mogą dać nazwy jakimi go opatrywano, by roślina ta kojarzyła się z niezwykłymi chwilami: noc (nisha, nishakhya, yamini), piękna jak noc (tamasini), rozjaśniająca mrok (nishawa), piękna jak światło księżyca (ratrimanika).
Zachwycano się jej wpływem na zmysły i można się domyślać, że kurkuma budziła w kobietach gwałtowne emocje, skoro w zapiskach możemy znaleźć także nazwę kaveri, co oznaczało nierządnicę. Na szczęście można także dokopać się do bardziej przyjaznych naz: ukochana żona (yoshitapriya), młoda dziewczyna (yuvati), dająca rozkosz sercu (hridayavilasini). Antropolodzy kultury i historycy naliczyli w sumie 53 różne nazwy opisujące jedno – kurkumę.
Uważa się, że roślina ta jest znana ludom zamieszkującym tereny Indii od tysięcy lat. Do Chinach trafiła prawdopodobnie w VII wieku do Afryki Wschodniej w VIII. Na Jamajce pierwsze zapiski wskazują na XVII wiek. Dziś, kurkuma jest powszechnie uprawiana w całej strefie tropikalnej.
Dziś wielu badaczy sięga po zapiski praktyków medycyny ajuwerdyjskiej. Swoją nazwę wzięłą ona od dwóch słów ayus (życie) i veda (wiedza). Można ją więc rozumieć jako naukę o życiu. Praktykowana jest głównie w Indiach i na Sri Lance łącząc elementy diety, ćwiczeń fizycznych, eczenia psychiki, detoksykacji i ziołolecznictwa. Sam system ajuwerdyjskie należy praktykować ciągle, nie doraźnie w celu leczenia. Co ciekawe – o ile większość preparatów odchudzających jest uznawana przez naukowców za nieskuteczne, to zioła ajuwerdyjskie mają potwierdzone klinicznie właściwości wspomagające utratę zbędnych kilogramów. Część z badań dotyczących odchudzania koncentruje się właśnie na działaniu kurkumy.
Hinduscy medycy podawali ją na wzmocnienie i ocieplenie organizmu. Tradycyjne zalecano ostryż do regulacji trawienia, poprawy flory jelitowej, odrobaczania, łagodzenia wzdęć i gazów, oczyszczania i wzmacniania wątroby i pęcherzyka żółciowego. Kobieto zalecano go podczas menstruacji w celu jej normalizacji miesiączki. Inne zastosowania w medycynie ajuwerdyjskiej to: łagodzenie kaszlu, astmy, zapalenia stawów i obrzęków, oczyszczanie krwi, prawidłowego metabolizmu, do stosowania miejscowego na skręcenia, oparzenia, skaleczenia, siniaki, ukąszenia owadów i swędzenie, działanie antybakteryjne i przeciwgrzybicze.
Pewnie Europejczycy nie dowiedzielibyśmy się o niej w XIV wieku gdyby nie… jedwab. To w podróż za tym cennym materiałem wybrał się Marco Polo. Po drodze odkrywał i opisywał niezwykłe zioła. Jedno z nich przypominało mu szafran i tak je opisał. Do dziś w wielu krajach nazywana jest indyjskim szafranem. Francuzi mówią więc na niego safran des indes, Anglicy indian saffron, Portugalczycy Açafrão da Índia, a Polacy – szafran indyjski. Przez bardzo długi czas na Starym Kontynencie kurkuma była traktowana głównie jako przyprawa w kuchni.
W 1870 roku chemicy zwrócili uwagę na specyficzną właściwość kurkumy: pomarańczowo-żółty proszek zmieniał barwę na czerwonawo-brązową po zetknięciu z substancjami zasadowymi. To odkrycie doprowadziło do rozwoju papieru z kurkumą do badania zasadowości. Zielarze długo nie znajdowali zainteresowania tą rośliną. W 1931 roku Sophia Grieve napisała książkę “Modern herbal”, w której tak scharakteryzowała kurkumę: “jest łagodnym stymulantem aromatycznym rzadko stosowany w medycynie, z wyjątkiem zdolności do barwienia. Kiedyś była lekarstwem na żółtaczkę. Stosuje się ją do produkcji curry. Jest również stosowany jako składnik musztardy i przypraw do mięsa”.
Dziś możemy natrafić na wiele badań nad kurkumą stwierdzających m.in. działanie przeciwnowotworowe, przeciwzapalne, antyangiogenne oraz antyoksydacyjne. A to tylko część szerokiego zastosowania indyjskiego złota.
Autor tekstu: Oskar Berezowski
Curcumin: the Indian solid gold. Adv Exp Med Biol 2007;
Kurkumina – od medycyny naturalnej do kliniki. Kosmos 2008;
Curcumin: the story so far. Eur J Cancer 2005;
Kurkumina jako naturalny antyoksydant chroniący układ krążenia. Joanna Kołodziejczyk, Barbara Wachowicz. Postępy Fitoterapii 4/2009, s. 239-244.
The Healing Herbs. Michael Castleman. Bantam book, 1995.
Chopra, Deepak. Perfect Health. Deepak Chopra. Harmony Books, 1991.
A Modern Herbal: The Medicinal, Culinary, Cosmetic and Economic Properties, Cultivation and Folk-Lore of Herbs, Grasses, Fungi, Shrubs & Trees with Their Modern Scientific UsesPaperback. Margaret Grieve
Na stanie
Błąd: nie znaleziono kanału o identyfikatorze 2.
Przejdź na stronę ustawień kanału Instagramu, aby utworzyć kanał.