Historia witaminy B12

2019-06-21

Historia witaminy B12 mogłaby być kanwą niejednego dreszczowca albo horroru. Trudno sobie to dziś wyobrazić, ale z powodu jej niedoboru ludzie cierpieli i umierali. Potrzebne były trzy Nagrody Nobla i dziesiątki lat badań, by dziś była ona łatwo osiągalna. Wystarczy odpowiednia dieta lub tabletka ze szklanej buteleczki. Komu zawdzięczamy okrycie B12?

Historia odkrycia witaminy B12 często zaczyna się od harvardzkiego lekarza Richarda Minota. My jednak cofniemy się nieco wcześniej – do roku 1795. W kwietniu tego roku w Longbenton urodził się Thomas Addison. Niewiele brakowało, a ludzkość nie zbliżyłaby się dzięki niemu do odkrycia witaminy B12. Wszystko za sprawą ambicji ojca. Sprzedawca mąki z Long Benton chciał zapewnić synowi lepsze życie. Pchnął go więc do szkoły i dbał o to, by biegle władał łaciną.Miała mu ona pomóc później na studiach prawniczych. Thomas wybrał jednak własną drogę. Łacinę opanował doskonale, ale przydała mu się ona w zgoła innym zawodzie. W Edynburgu skończył bowiem uniwersytet na kierunku medycznym. Jako chirurg trafił najpierw do Lock Hospital, a następnie do Guy’s. Czy to ważne dla późniejszego odkrycia witaminy? Owszem. Addison przez całe życie traktował medycynę jako możliwość odkrywania. Nie ograniczła się jedynie do leczenie. Gdy znajdował problem, na które ówczesna medycyna nie dawała odpowiedzi próbował znaleźć ją sam. To dzięki niemu medycyna zrobiła krok do przodu w leczeniu niedoczynności tarczycy, a choroba Addisona jest dziś uleczalna.

Z tego samego powodu zainteresował się chorymi w szpitalu, którzy umierali z osłabienia. Wielu medyków przechodziła nad tym do porządku dziennego. Addison nie zadowalał się prostymi odpowiedziami i w 1849 roku po raz pierwszy opisał niedokrwistość złośliwą. Jego pacjenci umierali z wyczerpania wcześniej mieli różne objawy neurologiczne: mrowienie, drętwienie, pieczenie skóry, zapalenie języka, problemy z żołądkiem (zanikowe zapalenie błony śluzowej).

Addisonowi nie starczyło jednak życia na odkrycie sposobu leczenia.

Krwawa historia

Dzięki odkryciu Addisona wielu innych badaczy zainteresowało się problemem niedokrwistości. Między nimi był Georges Richard Minot. To jemu zawdzięczamy najbardziej krwawą część historii witaminy B12. lekarz z Harvardu był bowiem przekonany, że za niedokrwistość odpowiada dieta. Studiował badania innego lekarza – George’a Whipple’a z uniwersytetu Johna Hopkinsa. Minot połączył jednak początkowo siły z Williamem Murphym. Wspólnie prowadzili eksperymenty na psach. Upuszczali im krew wywołując niedokrwistość. Następnie podawali różne rodzaje pokarmu obserwując jak zmienia się ich stan zdrowia. Poprawę odnotowywali przy żywieniu czerwonym mięsem i niektórymi odmianami warzyw, jednak najlepsze efekty dawała dieta oparta na surowej wątrobie. Whipple, Minot i Murphy wyniki swoich eksperymentów zaczęli publikować w naukowych pismach. Początkowo ich wyniki były przyjmowane chłodno i choć już 1926 roku udokumentowali sensacyjne odkrycie wskazujące, że 45 pacjentów z niedokrwistością złośliwą zostało wyleczonych dzięki spożywaniu przez nich dużej ilości surowej wątroby, to dopiero w 1934 roku ich badania zostały uhonorowane. Nagroda Nobla otworzyła przed nimi drzwi do świata nauki.

Co kryje wątroba?

Była to jednak dopiero połowa drogi do odkrycia witaminy B12. Whipple, Minot i Murphy przyznali, że nie wiedzą co takiego w wątrobie faktycznie leczy niedokrwistość złośliwą. Mięso pod lupę wziął między innymi Karl Folkers. W 1948 roku wyodrębnił nieznany wcześniej składnik krystaliczny z wątroby nazywając go witaminą B12. Jednak dopiero w 1956 roku brytyjski chemik Dorothy Hodking dokładnie opisał strukturę tej witaminy. Co ciekawe jest to największa i anjbardziej złożona cząsteczka spośród wszystkich witamin. Za opisanie jej budowy Hodking 8 lat później otrzymał nawet Nagrodę Nobla.

Niezwykła witamina B12

Lekarze wiedzieli już więc czym jest witamina B12 ale wciąż nie mieli gotowego leku, a ich pacjenci skazani byli na wątróbkę. Z pomocą przyszedł inny noblista chemik organiczny Robert Woodward.

O skali trudności jego dokonania niech świadczy fakt, że w 1960 roku namówił w sumie 100 osób, by zaangażowało się do zsyntetyzowania witaminy B12. Zajęło im to około 10 lat. Cała procedura zakłada prawie 100 następujących po sobie kroków, by stworzyć tak zaawansowaną chemicznie cząsteczkę jak B12.

Autor tekstu: Oskar Berezowski
 

The discovery of vitamin B(12).

Liver therapy in anemia: a motion picture by William P. Murphy

Ten komunikat o błędzie jest widoczny tylko dla administratorów WordPressa

Błąd: nie znaleziono kanału o identyfikatorze 2.

Przejdź na stronę ustawień kanału Instagramu, aby utworzyć kanał.